Archiwum luty 2004


lut 29 2004 News in my life
Komentarze: 1

        Nowosci , nowosciami ale ... Ostatnio zawiodlam sie na paru osobach ktorych uwazalam za przyjaciol. No i zaczelam sie otaczac nowymi ludzmi. Niestety nie mialam kiedy pisac na blogu ale to sie zmieni. I wiecie co? Nie mam juz ochoty na dlugie notki, ciagnace sie jak ... no kazdy moze wstawic tu sobie cos dlugiego. Zreszta juz serdecznie mam dosyc ciaglych rozmyslan itp. zlece troche na ziemie, ale jakbym chciala znowu polatac to skrzydelka zawsze beda pod reka . Tak mysle ...

Przedwczoraj mialam atak radosci. Czystej i szalonej. Bo? Bo znalzlam a raczej dowiedzialam sie kto nia jest - przyjaciolke ...

little_butterfly : :
lut 23 2004 tym razem wesolo
Komentarze: 0

           Nie mama czasu dzisiaj dlugo pisac. Ale jest mi dzisiaj wesolo i jakos tak fajnie. Scielam wlosy. Wygladam no... lepiej niz przedtem. A jutro zdjecia w budzie... brrrr zwsze na klasowym wychodze jakos dziwnie. Przede wszystkim dostalam dzisiaj wymarzone glany!!! ciniowane na niebiesko ale w wiekszej czesci czarne. Sliczna. Ach moje wy kochane buciczki....

little_butterfly : :
lut 21 2004 Fatalnie
Komentarze: 1

            Fatalni sie czuje. Po pierwsze: wszyscy lataja po domu jakby mieli o cos pretensje. I wszystko zwalają na mnie. A ja bogu ducha winna musze obrywac. Wszystko mnie boli bo zaczelam porzadki w mojej komodzie. Niektore szuflady nie sprzatane od 3 lat ! A czego ja tam nie znalazlam! Od roznych karteczke, pocztowek, poprzez zaginione rzekomo tony kolczykow i innej drobnej bizuterii, chyba z 50 plakatow Bog wie kogo, nawet rzeterminowany batonik. Tym co nie sprzatali swoich szafek zycze takiej meczarni jak u mnie ... No dobra to byl kiepski zart... Ale lepiej zacznijcie sprzatac juz teraz. Na mnie czeka jeszcze 1 szyflada i 3 poleczki. No i fatalnie bola mnie plecy. Fatalnie gralam z tata w szchy ... No nie, nie potrzebuje litosci, ale kiedy mu to powidzialam ( bo udawal ze nie widzi np. ataku na jego wieze) to gral tak ze nie bylam w stanie zrobic durnego kroku bez porazki... Qrde te bolace plecy! Auaaaaa ;( no i po co ja sprzatalam????????????????????????????????????????????????????????????????????? Nic mi sie nie chce. jest faltalnie przez duze F.

Nawet sama juz nie wiem czemu. A wszystko musi miec powod????

little_butterfly : :
lut 20 2004 dzień dobroci dla zwierząt?
Komentarze: 1

             Ostatnio moja mama wpadan na genialny pomysl. Bo skoro moj tata ktory jest nauczycielem ze swoja klasa ma polowinki przez caly wieczor, to my sobie zrobimy tytulowy "dzien dobroci dla zwierzat". Okazalo sie, ze tymi zwierzetami jestesmy ja i mama! No i wyciagnela mnie na maraton po sklaepach, po miescie na pizze i do kina na "Nigdy w zyciu". Z zapowiadanych zakupow o maly wlos bylyby nici bo parenascie minut przed senansem w kinie kupilam bluzke w "mrowce". Nazarlam sie pizzy, ktora moja mama dobila mnie w kwesti zdrowego jedzenia. Nie musze sie odchudzac, przy 160 waze zaledwie 42 kilo, ale ciagle boli mnie brzuch wiec zaczynam odzywiac sie zdrowiej. Codziennie wsuwam jogurciki, najlepiej zbozowe (pychota! kto nie sprobowal ten jeleń!) , jakies jabluszko, kiwi czy cos w tym stylu. Ale moj rozpuszczony zoladek pochlonal dzisiaj pizze, cole, 2 kromki z nutellą, slone paluszki. Na obiad odgrzana pomidorowa. i jak tu dotrzymywac postanowien. A co mi tam... tyle ze moj brzuch teraz cierpi ... Ale przynajmniej mialam udany dzionek. Ale skad takie szly cial w mojej mamie? czyzby szla wiosna...???

Nie mam nastroju do latania. Zbyt dziaja przyziemnie by oderwac sie od ziemi...

little_butterfly : :
lut 19 2004 byłam, jestem, bede
Komentarze: 1

             Ha! No i po trwającej miesiąc (!) chorobie wreszcie zbronili mi iśc do szkóki. Juhuu!

Tak sobie dziaj myślalam, ze my ludzie jestesmy dziwnie zaprogramowani bo sie zmieniamy. Na pocatku jest sie malym bobaskiem, potem nieznosnym dziaciakiem, zbuntowanym nastolatkiem i z tego misz- maszu wyrasta powazny pan doktor. Na przyklad. W ogole najgorzej jest ze wszystkimi upodobaniami. jak bylam mala uwielbialam zupe pomidorowa, potem nienawidzilam a kochalam rosol. teraz rosol jest dla mnie obrzydliwy, a pomidorowa jadlam dzisiaj ze smakiem. inny przyklad. Zawsze chcialam byc weterynarzem. Potem cos mi sie odwidzialo i chcialam byc projektantka wnetrz. A co to pierwsze i drugie maja wspolnego z egiptologia? Nic tylko to, ze sa moimi zawodowymi marzeniami. no to moze podsumujmy.

BYLAM:      

     Zawsze mieli mnie za rezolutnego dzieciaczka, wszyscy rowiesnicy mnie lubili. to bylo w okolicach 4-8 lat. Jak zaczelam chodzic do szkoly to zaczelam sie powaznie interesowac zwierzetami i weterynria. trenowalam na moim psie. Biedaczek ... Obwiazywalam mu lape bandazami itp. Ale na cos sie to przydalo bo kiedys wlasnorecznie zatrzymalam krwotok ze skaleczonej lapy mojego psiaka i opatrzylam to. Ale bylam wtedy dumna. Oczywiscie bylo tez mniej starc z rodzicami. Sluchalam sie ich... Bylam ...

JESTEM:

      Oj tu  duzo nie da sie pisac. cel zycia - wiadomo (patrz poprzednia notka czy tam 2 dalej). Hobby? Nie mam jako tako. Lubie sporty , syrfowac w necie, zbierm pocztowki, ale hobby jako hobby nie mam. Przyjaciele? Bardzo waskie grono, nawet nie wiem ktorzy sa prawdziwi. Sytuacja wsrod znajomkow? Przestalam byc lubiana. No moze nie jestem znienawidzona ale mnie nie zauwazaja. Bledne, nikne, spadam ... 

BEDE:

     Bóg wie kim. Mama nadzieje ze pozadna osoba. Ale to zalezy tylko ode mnie. Kurcze czemu wszystko tak przemija, za szybko. Nie zdaze nic zrobic, juz nastepna sekunda, godzina, dzien, noc, doba, tydzien, miesiac, kwartal. Rok i tak dalej. Fajnie by bylo zebym zrobila cos, przez co zapamietam mnie iwecej osob niz wlasna rodzina...

Butterfly, ja juz nic nie rozumiem z tej twojej gadniny.

Szczerze, to ja tez nie Butter. Ale czasem trzeba sie wygadac.

Nie chcialas powiedziec wykrzyczec?

Nie, bo wydaje mi sie , ze czasem wole uslyszec mily szept, niz wrzask.

 

 

 

little_butterfly : :