Najnowsze wpisy, strona 2


lut 19 2004 byłam, jestem, bede
Komentarze: 1

             Ha! No i po trwającej miesiąc (!) chorobie wreszcie zbronili mi iśc do szkóki. Juhuu!

Tak sobie dziaj myślalam, ze my ludzie jestesmy dziwnie zaprogramowani bo sie zmieniamy. Na pocatku jest sie malym bobaskiem, potem nieznosnym dziaciakiem, zbuntowanym nastolatkiem i z tego misz- maszu wyrasta powazny pan doktor. Na przyklad. W ogole najgorzej jest ze wszystkimi upodobaniami. jak bylam mala uwielbialam zupe pomidorowa, potem nienawidzilam a kochalam rosol. teraz rosol jest dla mnie obrzydliwy, a pomidorowa jadlam dzisiaj ze smakiem. inny przyklad. Zawsze chcialam byc weterynarzem. Potem cos mi sie odwidzialo i chcialam byc projektantka wnetrz. A co to pierwsze i drugie maja wspolnego z egiptologia? Nic tylko to, ze sa moimi zawodowymi marzeniami. no to moze podsumujmy.

BYLAM:      

     Zawsze mieli mnie za rezolutnego dzieciaczka, wszyscy rowiesnicy mnie lubili. to bylo w okolicach 4-8 lat. Jak zaczelam chodzic do szkoly to zaczelam sie powaznie interesowac zwierzetami i weterynria. trenowalam na moim psie. Biedaczek ... Obwiazywalam mu lape bandazami itp. Ale na cos sie to przydalo bo kiedys wlasnorecznie zatrzymalam krwotok ze skaleczonej lapy mojego psiaka i opatrzylam to. Ale bylam wtedy dumna. Oczywiscie bylo tez mniej starc z rodzicami. Sluchalam sie ich... Bylam ...

JESTEM:

      Oj tu  duzo nie da sie pisac. cel zycia - wiadomo (patrz poprzednia notka czy tam 2 dalej). Hobby? Nie mam jako tako. Lubie sporty , syrfowac w necie, zbierm pocztowki, ale hobby jako hobby nie mam. Przyjaciele? Bardzo waskie grono, nawet nie wiem ktorzy sa prawdziwi. Sytuacja wsrod znajomkow? Przestalam byc lubiana. No moze nie jestem znienawidzona ale mnie nie zauwazaja. Bledne, nikne, spadam ... 

BEDE:

     Bóg wie kim. Mama nadzieje ze pozadna osoba. Ale to zalezy tylko ode mnie. Kurcze czemu wszystko tak przemija, za szybko. Nie zdaze nic zrobic, juz nastepna sekunda, godzina, dzien, noc, doba, tydzien, miesiac, kwartal. Rok i tak dalej. Fajnie by bylo zebym zrobila cos, przez co zapamietam mnie iwecej osob niz wlasna rodzina...

Butterfly, ja juz nic nie rozumiem z tej twojej gadniny.

Szczerze, to ja tez nie Butter. Ale czasem trzeba sie wygadac.

Nie chcialas powiedziec wykrzyczec?

Nie, bo wydaje mi sie , ze czasem wole uslyszec mily szept, niz wrzask.

 

 

 

little_butterfly : :
lut 18 2004 nareszcie normalnie
Komentarze: 1

         Pierwszy raz pisze, kiedy mam taki nawet dbory nastroj. jestem po prostu cholernie zmeczona. Wszystko sie jakos lepiej uklada, nie rycze juz w poduszke (nie robilam tego czesto ale zdarzalo sie) . Obiecala sobie jedno. Zebym sie tak czesto nad soba nie uzalala. Po cos sie urodzilam, ale na pewno nie po to by bez przerwy jeczec. Moze nie wrto smucic sie z byle powodu. Tylko wierszy nie zmienie na weselsze... podoba mi sie ich nastroj, taki niespokojny, smutny , melancholijny. Nie odnosi sie do wierszy tych ktore tu pisalam bo te to takie skrawki pisane na szybko. Chodzi tu o te najbardziej osobiste. No i bede solidniej dazyc do mojego celu. No to moze sie dowiecie co to za cel? Ech, no byc egiptologiem. balam sie zapeszyc, ale co mi tam. Kocham Egipt, ale ten blog nie dotyczy tego zagadnienia . Na dziaj tyle. Nudnawa notka , jak falki z olejem czy wodniste spaghetti mojej babci ... Eee tam ... Przestaje sie przejmowac drobnostkami...

Butterfly... Gdzie twoje skrzydla??? Pomagaly ci, a jak wyszlas na proasta to je odpielas??? Dopnij je prosze ...

Prosba zostanie spelniona Butter.

Jak ja kocham gadac sama z soba ...

little_butterfly : :
lut 15 2004 Boze, gdzie ja jestem ...
Komentarze: 0

            Boze gdzie ja zyje? Odwolam sie do stwierzen mojej dobre kolezanki. Flam , dzieki za pomysl na notke (chociaz zrobilas to nieswiadomie). Czemu wszyscy ludzie sa dla siebie niemili. Wszyscy kloca sie i piekla zamiast wyciagnac reke na zgode... Czemu , teraz kiedy tak duzo mowi sie o tolerancji, nie akceptuje sie wiekszosci ludzi? Nie mowimy tu o skrajnych przypadkach odmeinnosci, ale ile ja znam osob kotre sa odtracane z powodu ... dobrych ocen? Czemu co chwile wybuchaja bezsensowne wojny? A taki terroryzm? Po co to ludziom? Gdzies wyczytalam czyjes slowa , tylko nie pamietam czyje. Autor twierdzil, ze jesli tak dalej pojdzie  wytoczymy 3 wojne swiatowa najnowoczesnieszym srodkami zgalady, to nasi potomkowie 4 wytocza kijem i lukiem. Jak ja bym chciala zyc dawniej ... Nie bylboy takiej przemocy, i w ogole. Kurwa, juz wole smierdzace i zacofane sredniowiecze niz to do czego ten swiat zmierza. Wszystko jest zagrozone. A popaczmy nie tylko na siebie ale i na cala przyrode. Ten ginace gatunki ... Niby klusownictwa az takiego nie ma ale za to co mamy? Na terenie od stuleci zamieszkiwanym przez zwierzaki zbuduja ci autostrade. Wszystko to pedzi za szybko. Nawet takie blachostki jak modele telefonow komorkowych. jeszcze nie nauczysz sie obslugiwac jednego, juz masz kolejny, bo ten stray jest niemodny .... Wszystko pod mode, mednia i zekome wygodniejsze zycie. Jestem zla na ten siwat. To wszystko ...

Moze model skrzydel tez bede musiala wymienic? I latac w cyber-przestrzeni uwazajac na fruwajace bomby? Chyba ze mi je calkiem obetna ...

A o co mi tak wlasciwie chodzilo? To pewien przejaw tesknoty za pewnym swiatem... Jak ktos mnie zna to wie o co chodzi ...

little_butterfly : :
lut 14 2004 nie bede wyc ...
Komentarze: 1

          No i jest tak jak mialo byc i tak jak przewidzialam. Walentynek okrąglutkie ZERO, szblonik od rodzicow (czt. "zyczenia"). Na pocieszenie dostalam od nich pluszowe serduszko i kubek. Ej! Dlaczego wszyscy zawsze daja mi kubki? Czy ja otworzylam skup porcelany? Nikt o mnie nie pamieta ... Rodzice musza bo zyjemy pod jednym dachem i co chwila sie widzimy. Telefon milczy, zadnych maili , informacji na gg. Jestem samiuteńka ze swoim smutkiem. Nie chodzi tu juz o kopnietego Walentego i jego swieto, ale tak ogolnie. Niby mam duzo znajomych, kumpli, kumpelek, przyjaciolke. Tylko ze kazdy zyje swoim zyciem i nie patrzy na innych. Czasmi zazdroszcze temu zamarznietemu motylowi (patrz wyzej) , on juz ma wszystko za soba ...  Dawno sie nie cieszylam tak cal soba, potwornie i cholernie mocno. Stad takie mysli. Owszem byly dorbne radostki, cos zwiazane z dobrami materialnymi (np,. nowa kurtka) ale tez wazniejsze (pogodzenie sie z przyjaciolka). Jakbym chciala zeby ktos tu ze mna siedzial i zebym nie musiala tego pisac na blogu. Wystarczyloby sie wygadac odpowiedniej osobie ...

A co do skrzydel ... Sama nie wiem, nie czuje ich ale moze sa. takie mini-mini?

little_butterfly : :
lut 13 2004 anioły
Komentarze: 2

           ... to naprawde cudne stworzenia. Pociesza cie w pare sekund, zawsze dobre , uczynne, najlepsi przyjaciele. No i maja skrzydla. tak jak ja. Nie wiecie na czym te skrzydla polegaja, ale kazdego dnia na czym innym. No dobra, maly skrawek z mojego skrzydlatego wiersza:

     "Skrzydła"

Kawałek puchatego obłoczka,

przy każdym machnięciu sypie różowy pył.

Umiesz latać?

Kto dotknął nieba jest aniołem ....

 

Mam takie oszronione serce, i przyprószone skrzydła ...

Oszronione wlosy ukladam w kok

oszronione dlonie odmrazam w sniegu.

Oszroniona dusze zamykam w pudelku....

 

Obloczki moich wierszy, liscie na letnim wietrze... Moje skraweczki poetyckie ...

 

 

 

little_butterfly : :