Komentarze: 0
Bądź co bądź nie będę tu pisać o powietrzu, ale to coś dzięki czemu latam. Miaam fatalny dzień. Naprawdę fatalny. No i po co mi jakieś skrzydeka skoro się nie przydają? Nie moge tak sobie wyfrunąć z kiepskiej sytuacji i przyleceić z powrotem, jak fala sie uspokoi. Nie bede wnikac juz w to jakie to uszczypliwosci od losu otrzyamalam dzisiaj na deser, bo kogo to interesuje. Poza tym nie lubie rozpamietywac nieprzyjemnych sytuacji. byo - minęlo. Jak widac zmienilam szablon na blogu. Moze malo lotny, ale uwielbiam cynamon, a zwlaszcza jego zapach... Tak mi doda otuchy...