Archiwum 08 kwietnia 2004


kwi 08 2004 ktorys z kolei wpis
Komentarze: 0

            Wczoraj mialam nauczycielski nalot na dom. O tak jak sie ma ojca nauczyciela to trzeba sie z tym liczyc. Mialo byc 5 moich przyszlych nauczycieli. 5. Takich ktorzy beda uczyc mnie od wrzesnia. W gimnazjum. Na szcescie okazalo sie ze przyjda tylko dwie belferki ktore w dodatku wczesniej mialam okazje poznac. Ufffff....... Ale przy obiedzie moj genialny rodziciel oznajmil ze w maju robia nauczycielska nasiadowke na naszym ... tarasie. I wymienia kto bedzie. Uzbierlao sie 10 osob. R A T U N K U ! ! ! ! ! ! W dodatku w ramach ogladania domu wstapia do mojego pokoju i zobacza walajace sie w nieladzie ZESZYSTY I PODRECZNIKI. I zobacza moj balagan. I moje durne gierki kopmputerowe. i zdjecia moich kolezanek. i moja durna kotke. No nie wiem czy to dobry pomysl tato. Czy ja nie moge miec ojca np. lekarza, informatyka czy kogos o innym zawodzie niz nauczyciel ? (z wykluczeniem smieciarza itp.)

       Znwu nic mi sie nie chce. Najchetniej bym skisla w domu. I nic nie robila. Ide sie przewietrzyc . I pograc w kosza. Bo jak sie ma ojca wuefiste ...

little_butterfly : :